Każdego lekarza nachodzi kiedyś myśl, aby
Podległych mu włościan porzucić
Zapakować do kufra aptekę domową i podróżną
A także pośrednik polsko – angielski
I ruszyć w podróż naokoło świata!
Aby wreszcie zobaczyć Sydney Opera House
Albo przekonać się jak się podróżuje wycieczkowcem
Zagrać na didgeridoo
Bumerangiem rzucić
Boarding pass wydrukować
I do kraju wrócić
Aby pracować, pracować, pracować
Gdy mamusie pytają teraz swe pociechy: kim chcesz być synku / córeczko gdy dorośniesz?
Świadczeniodawcą – odpowiadają dzieciaczki, a co bardziej wyedukowane w nowych trendach powiadają interesariuszem systemu ochrony zdrowia.
Nie jest politycznie poprawnie być lekarzem lub pacjentem bo te nazwy wskazują na nierówność społeczną, losową, polityczną, ba! niebotyczną! Interesariusz to brzmi dumnie i nikt nie zgadnie kto w tym towarzystwie jest kim ;))
@mimax2 / Krystyna Knypl