Kaczka dziennikarska – rozdział 20: Podsumowanie

Poprzedni rozdział

Następny rozdział

Rozdział 20: Podsumowanie

Dobrnęliśmy do końca opowieści o mojej drodze do dziennikarstwa. Jak można ją podsumować? Pisałam do następujących 50 czasopism i portali ( kolejność pojawiania się na łamach): Polskie Archiwum Medycyny Wewnętrznej, Kardiologia Polska, Journal of Clinical Endocrinology and Metabolism, Wiadomości Lekarskie, Terapia i Leki, Medycyna Rodzinna, Magazyn Medyczny – Lekarz Rodzinny, Kardiologia w Praktyce, Ordynator Leków, Informator- Leki Współczesnej Terapii w Polsce, Journal of Hypertension, Przewodnik Lekarza, Magazyn Lekarza Rodzinnego, Polski Przegląd Kardiologiczny, Neurologica, Essentia Medica, Magazyn Lekarza Rodzinnego, Geriatria Polska, Nadciśnienie Tętnicze, Kardioprofil, Farmacja w Praktyce, Farmacja Polska, Lekarz Praktyk. Horyzonty Techniki, Antidotum – Zarządzanie w Opiece Zdrowotnej, Superlinia, Menedżer Zdrowia, List do Pani, Glucomag, Praktyka Lekarska, Diabetyk,Na Zdrowie, Manager Apteki, Vertigoprofil, Szugarfrik, Gabinet Prywatny, Gazeta Medyczna, Służba Zdrowia, Biuletyn Kas Chorych, Twój Magazyn Medyczny – Kardiologia, Gazeta Lekarska, Kardiologia po Dyplomie, Nowa Currenda, Chwila dla Ciebie, www.poradnikzdrowie.pl, Gazeta dla Lekarzy, www.sermo.com, Puls, Opiekun, Rzeczpospolita.

Moja biografia w Wikipedii

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Knypl

Dość długo się nad jej zredagowaniem zastanawiałam i w rezultacie powstała wersja podsumowująca najważniejsze wydarzenia z mojego życiorysu oraz osiągnięcia. Fotografia przedstawia mój lekarski wizerunek z uwagi na zielone słuchawki – nigdy nie miałam fajniejszych! Okoliczności wyboru tego koloru opisałam w mojej książce Złoty Dyplom Lekarza

http://gazeta-dla-lekarzy.com/images/gdl_2019/Krystyna%20Knypl%20Zloty%20dyplom%20lekarza.pdf

Słyszalność przez zielone słuchawki jest znakomita, a do tego ich cena była niezwykle przystępna.

Pozostała jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia: co jest ważniejsze? czym należy kierować się dokonując wyborów życiowych:

# powołanie do medycyny czy  # natchnienie pisarza.

Orhan Pamuk, podczas swojego wykładu z okazji otrzymania Nagrody Nobla (2006 rok) podał definicję pisarza, która niezmiennie mnie zachwyca:

(…) Pisarz to ktoś, kto cierpliwie spędza lata na próbie odkrycia w swoim wnętrzu kogoś innego i świata, który czyni z niego tego, kim jest. Kiedy mówię o pisaniu, to pierwsza rzeczą, jak przychodzi mi do głowy, nie jest powieść, wiersz albo tradycja literacka, ale człowiek, który zamyka się w pokoju, siada przy biurku i w samotności pogrąża się w swym wnętrzu, by pośród zaludniających je cieni stworzyć za pomocą słowa nowy świat. (…)
Pisać to znaczy przemienić owo skierowane ku wnętrzu spojrzenie w słowa: to znaczy badać z cierpliwością, uporczywością i radością świat, który człowiek przemierza, jak wycofa się do wewnątrz samego siebie.” A jeśli pisarz jest jednocześnie lekarzemliteratura zna takie przypadki: Antoni Czechow, Boy – Żeleński, Stanisław Lem, to co wtedy? Co jest lepsze dla niego? dla czytelników? dla przyszłości?

Moje przemyślenia na temat natchnienia v. powołanie

Rozmawiałam z wieloma moim pacjentami o powołaniu. Najbardziej podobała mi się definicja, że jest to przymus robienia czegoś. Jeśli tak spojrzymy na powołanie to muszę wyznać, że nie czuję powołania do bycia świadczeniodawcą – jak to określa współczesna nowomowa lekarzy. Może więc powinnam uznać, że zasoby mojego powołania wyczerpały się? Hm… pacjenci są przekonani, że powołanie to rodzaj perpetuum mobile, które działa bez końca. Może więc inaczej zdefiniuję stan ducha i umysłu, posługując się modnym obecnie językiem biznesowym: moje powołanie do medycyny uległo restrukturyzacji i w wyniku tego procesu zamieniło się w powołanie do pisania.

Moje dwa zawody przyszło mi wykonywać w  bardzo różnych epokach.

W lekarskiej młodości wszystkie drzwi były dla większości z nas zamknięte, w wieku średnim przytrzaśnięte, a od lat 90 tych  gdy jestem dziennikarzem wszystkie drzwi są szeroko otwarte. Co więcej w większości z nich stoją różni ludzie i z uśmiechem na twarzy zapraszają dziennikarza…

Choć skok przez mur jako sposób pokonywania drogi do wolności nie ma u nas w kraju od pewnego czasu odpowiedniej renomy, to obiektywnie trzeba przyznać, że wyzwolenie się spod jarzma przepisów, mentalnych ograniczeń i przeszkód stawianych przez najróżniejszych ludzi wymaga posłużenia się techniką skoku przez mur.

Mur w Oranie

Mury choć odgradzają wybrane fragmenty świata od reszty i często dzielą ludzi, w istocie są symbolem sukcesu. Warunkiem niezbędnym dla odniesienia sukcesu jest pokonanie muru. Jednostki nastawione bojowo dla sukcesu gotowe są mury burzyć, szturmować z udziałem wojska, podkładać materiały pirotechniczne, używać ciężkich pojazdów bojowych. Jednostki nastawione pokojowo mury pokonują w sposób symboliczny przemieszczając się w obmyślany sposób z przestrzeni A do przestrzeni B lub z przestrzeni B do przestrzeni A. Wszystko zależy od tego która przestrzeń jest utożsamiana z sukcesem.

Za swój największy sukces uważam przeskoczenie muru odgradzającego medycynę ostatnich 20 lat, zniewoloną tysiącami przepisów regulujących współczesną pracę lekarza od świata wolnych zawodów i realizowanie dalszej kariery w dziennikarstwie.

Mury występują w różnych kontekstach: pojawiają się w biblii, w literaturze ( na przykład w Zemście Aleksandra Fredry mamy wątek sporu o mur), w przysłowiach ( głową muru nie przebijesz), na granicy państw i miast, a także w życiu.

Buty które zwiedziły świat

Trzeba było nie jeden mur przeskoczyć i dużo ścieżek przedeptać, o czym świadczy dziennikarskie obuwie.

Moje foto motyla zostało wyróżnione w konkursie Lonely Planet. Zdjęcie wykonane w drodze nad Iguazu Falls

Stworzenie koncepcji Gazety dla Lekarzy, zgromadzenie wokół niej grona współpracowników i jej 8 letnia obecność w przestrzeni publicznej krajowej i międzynarodowej jest wyrazem tej wolności, a jednocześnie wspólnym wielkim sukcesem.

Z sukcesów sygnowanych  moim nazwiskiem wymienić należy otrzymanie dyplomu uznania World League of Hypertension za publikacje i wywiady dla mediów poświęcone promocji diety niskosolnej na skalę populacyjną. Wszystkie aktywności przedstawiłam na stronie internetowej.

Moja strona internetowa „Nie przesalaj”

https://sites.google.com/site/nieprzesalajkrystynaknypl/

Natomiast z sukcesów sygnowanych nickiem @mimax2 należy wymienić  prowadzenie fotoblogu od 2007 roku. Felietony dla Sermo, początkowo pisałam pod nickiem @mimax2,  od  września 2019 roku skorzystałam z możliwości zamiany nicka na imię i nazwisko.

Kaczka I: CZY TO PRAWDA CO AUTORKA W TEJ KSIĄŻCE NAPISAŁA???

Kaczka II: Coś ty! To wszystko jest dziennikarska kaczka ; )

KURTYNA !!!!

Rozdziały

1.Wstęp do bardziej szczegółowych zwierzeń

2. Kiedy wszystko się zaczęło?

3. Początki epoki freelancera

4. Debiut powieściowy Maść Tygrysia

5. Powieka modelki i dalsze opowiadania

6. Ach ta afiliacja!

7. Moje wiersze

8. Fotoblog „Modne Diagnozy” by @mimax2

9. Dziennikarz interwencyjny w akcji

10. Zostaję Sermo community columnist

11. Akredytacje krajowe – Sejm, Kancelaria Prezydenta

12. Akredytacje amerykańskie Stany Zjednoczone i Argentyna

13. Akredytacje w Brukseli

14. Akredytacja w Australii

15. Współpraca z mediami wysokonakładowymi

16. Gdzie mieszkałam podczas wyjazdów dziennikarskich?

17. Ciekawe miejsca konferencji prasowych

18. Ciekawi ludzi spotkani na dziennikarskiej drodze

19. Gazeta dla Lekarzy

20. Podsumowanie 

Dodatek: spis opublikowanych artykułów

Jeden komentarz do “Kaczka dziennikarska – rozdział 20: Podsumowanie

Możliwość komentowania została wyłączona.