Archiwa tagu: achcotobylzaslub

21. Ach co to był za ślub!

Nie samą pracą człowiek żyje, choć czasami bywanie w pracy potrafi przynieść bardzo nietypowe zmiany w życiu. Artykuł 14 Kodeksu Etyki Lekarskiej (KEL) mówi, że:

Lekarz nie może wykorzystywać swego wpływu na pacjenta w innym celu niż leczniczy.

No cóż, złamałam ten artykuł i wywarłam wpływ inny niż leczniczy na pewnego mojego pacjenta, dziennikarza tygodnika Przegląd Techniczny. Wyznaję ten fakt odważnie, mając nadzieję, że moje naruszenie KEL uległo przedawnieniu ; ) .

Nasz ślub odbył się 4 września 1980 roku. W dniu 6 sierpnia 1981 roku zostaliśmy rodzicami córki Katarzyny. Przez 4 lata byłam na urlopie wychowawczym. Czas płynął, spędzaliśmy go głównie w domu oraz w moich rodzinnych stronach podczas wakacji.

                           Ach co to był za ślub!

Po urlopie powróciłam do pracy, zamieniając oddział szpitalny na przyszpitalną poradnię specjalistyczną. Dzięki temu nie musiałam dyżurować i mogłam poświęcić się obowiązkom matki Polki w pełnym wymiarze godzin.

Poradnia miała sporą renomę, przyjmowała pacjentów z całej Polski – dosłownie od Szczecina po Ustrzyki Dolne.

Poradnia Nadciśnieniowa w latach 1968 – 1986 mieściła się przy PSK nr 1 , ul. Nowogrodzka 59. W związku z wybudowaniem nowego szpitala przeniesiono na Banacha 1a. w 1986 roku.

Zadanie było ambitne z powodu przebycia przez Kate infekcji wewnątrzszpitalnej, pobytu w szpitalu przy ul. Marszałkowskiej, kuracji czterema antybiotykami, uczulenia na mleko i gluten, diety – wszystko udało się pokonać.

Dziennik pokładowy

Z tego okresu miło wspominam dr Elżbietę Maciejewską z naszej rejonowej poradni pediatrycznej, która mieściła się w Alejach Jerozolimskich oraz dr Ewą Izbicką z IMiD, która diagnozę uczulenia na mleko postawiła przez telefon i zaleciła podawanie Nutramigenu. Pani doktor wystawiła awansem receptę na ten specyfik, bowiem wizyta była w poradni za jakieś dwa tygodnie. Bardzo miło wspominam też zespół lactarium przy ul. Litewskiej.

Portret Mimy by Kacha