Pamiątki związane z Ksawerym Konopackim

Pra-pra-pradziadek Ksawery Konopacki

aa

zwany założycielem Pragi

Dom Ksawerego Konopackiego nazywany dumnie Pałacykiem Konopackiego wybudowany został na Nowej Pradze przy ul. Strzeleckiej 11/13 róg ul. Środkowej w Warszawie.

Jeden z bardziej charakterystycznych budynków Nowej Pragi, wg projektu nieznanego architekta, powstał w latach 60. XIX wieku dla właściciela i założyciela dzielnicy Ksawerego Konopackiego.

W 1881 roku dom stał się własnością rosyjskiego generała księcia Agafona Wachwachowa. Później przeszedł w ręce spółki żydowskich przedsiębiorców, Endelmana i Papiernego, aby w 1924 roku zostać zakupionym przez miasto z przeznaczeniem na cele oświatowe.

Przez długie lata mieściło się w pałacyku przedszkole, a później szkoła społeczna.

18 maja 2005 roku obiekt został wpisany do rejestru zabytków.

Obecnie neorenesansowy budynek popada w ruinę. Na remont tego cennego dla tej części Pragi budynku potrzeba 20-30 mln zł. Dzielnica Praga Północ rozważa również możliwość sprzedaży obiektu. A póki co budynek jak niszczał tak niszczeje…

Źródło

http://www.twoja-praga.pl/praga/zabytki/1639.html
Zbudowany wzdłuż ulicy dom Konopackiego, zaczęto już w późniejszych czasach nazywać pałacykiem, a to ze wzglądu na jego okazałość i dekoracyjność, wyróżniającą go na tle innych budynków Nowej Pragi, zwłaszcza w pierwszych dekadach istnienia dzielnicy, którą do Warszawy przyłączono w 1891 roku. Wzniesiony na planie prostokąta, ma dodane niewielkie aneksy do elewacji tylnej oraz bocznej elewacji północnej. Jego jedenastoosiowa fasada zwrócona jest ku ul. Środkowej. Zwraca uwagę, prawie kompletnie zachowany, pierwotny wystrój elewacji od strony obydwu ulic. Przetrwały opaski okienne, profilowane gzymsy, a nawet dwa żeliwne balkony. W porównaniu z ryciną z 1867 r., brakuje dziś dekoracji nad oknami pierwszego piętra, a są one jeszcze widoczne na fotografii z 1892 roku, którą wykonano dokumentując skutki pożaru szalejącego w sąsiednim kwartale ulic. Zapewne tak duża budowla nie mogła być wyłącznie zamieszkiwana przez Konopackiego i jego bliskich.

Wskazywałoby na to umieszczenie kilku niezależnych wejść do budynku, obsługujących poszczególne części domu. Jeżeli układ pomieszczeń nie uległ gruntownym zmianom, a nic o takowym nie wiemy, znaczyłoby to, że część lokali Konopacki udostępniał zamożniejszym najemcom. Trzeba też zaznaczyć, że wnętrza tzw. pałacyku z potocznym rozumieniem „wnętrz pałacowych” nie miały nigdy nic wspólnego.

Jedno z wejść znajduje się od strony ul. Strzeleckiej. Kolejne umieszczone zostało pośrodku elewacji tylnej i prowadzi na klatkę schodową, obsługującą po dwa mieszkania na każdej kondygnacji. Trzecie wejście mieści się w aneksie przyległym do elewacji północnej. Niewykluczone, że ono właśnie prowadziło do mieszkania samego Konopackiego. Na rycinie widać znajdującą się obok bramę prowadzącą z ulicy na teren posesji (brama ta, której filary wieńczyły wazony, nie zachowała się). Aneks północny, którego elewację przecięto na poziomie pierwszego piętra półkoliście zamkniętymi oknami, utracił całkowicie swój wystrój. Dotrwał za to do naszych czasów, przylegający do niego od strony ul. Środkowej, niewielki taras, pod którym mieściło się wejście – dziś zwykłe okno. Na rycinie możemy spostrzec towarzystwo bawiące się na tarasie dostępnym z pierwszego piętra. Być może jest wśród nich sam Ksawery Konopacki, człowiek, o którym w zasadzie wiemy prawie tylko tyle, że był przedsiębiorczy i miał talent organizatorski – tego można się domyśleć widząc to, czego dokonał na przestrzeni kilku lat.

Na podstawie różnych źródeł udało się z pewnością ustalić, że Konopacki nie żył już w 1880 roku (np. w wspominających go artykułach prasowych jest wówczas określany jako osoba „świętej pamięci”), a ostatni odnaleziony przeze mnie przejaw jego działalności na Nowej Pradze datuje się na rok 1870 (sprzedaż posesji nr 81 przy Środkowej Aronowi Śpiewakowi). Pan Ksawery cieszyć się miał bardzo dobrą opinią wśród nowopraskich Żydów, podarował im plac pod lokalną synagogę przy ul. Bródnowskiej. Także chęć wystawienia u krańca ul. Środkowej szpitala dla okolicznych mieszkańców bardzo dobrze o nim świadczy.

Kilku ciekawych przekazów dotyczących życia Ksawerego Konopackiego dostarczyło mi przypadkowe odnalezienie żyjących dziś, dalekich jego krewnych. W zbiorach rodzinnych nie ma żadnych pamiątek po przodku, jednak według ugruntowanych czasem rodzinnych opowieści, pan Ksawery był podobno ożeniony z panną żydowskiego pochodzenia. Po pewnym czasie miał też opuścić Nową Pragę i przenieść się na prowincję, na wschodnie tereny Mazowsza. ( ta daleka krewna to ja ; )

http://www.ngp.pl/str/tekst581.html

aa1

Matrona w środku to Katarzyna z Konopackich Szwacka, moja prababcia ze strony matki

Halina_Hublewska_wyciag_z_aktu_urodzenia

Metryka mojej matki, tam widoczne imię jej matki Władysławy ze Szwackich