Archiwum dnia: 22 maja 2014

112. Winda w hotelu des Colonies, Bruksela

Winda jest na lewo – powiedziała pani w recepcji, uruchamia się karta magnetyczną, pani pokój jest na drugim piętrze. Chwilę trwało zanim winda dostojnie przybyła na parter.

SONY DSC

Po bokach okalała ją tajemnicza konstrukcja…

SONY DSC

Gdy następnego dnia obejrzałam windę od tyłu, uznałam, że nie będę losu szarpać za brodę i dwa piętra na piechotę  nawet z walizką i plecakiem są mniejszym jego wyzwaniem ;))

SONY DSC

Elegancji dopełniało oprzyrządowanie klatki schodowej…

SONY DSC

Czyż nie piękna ozdoba?

SONY DSC

Udało mi się wspomnianym kluczem magnetycznym nie tylko uruchomić windę ( cóż za piękna kompozycja starej mechaniki i nowoczesnej elektroniki!), ale i otworzyć drzwi odgradzające klatkę schodową od wewnętrznego korytarza hotelowego. Oto on, skręcam w lewo…

SONY DSC

Długi korytarz…

SONY DSC

Potem w prawo…

SONY DSC

I w lewo…

SONY DSC

I już mamy pokój numer 132

SONY DSC

Otwieramy drzwi do pokoju…

@mimax2 / Krystyna Knypl