Diagnoza: gorączka złota 2030 – rozdział 1

Dr n.med. Krystyna Knypl

30/04/2023 r.

Nowy Wspaniały Świat rozwiał się zgodnie z planem. Bogacze byli jeszcze bardziej bogaci, a biedacy jeszcze bardziej biedni. Nie było winą bogaczy, że pan Bóg zesłał im taki, a nie inny los.

Sprawy bankowe były pod pełną kontrolą, operowano jedynie cyfrowymi pieniędzmi. Komunikacja była ekologiczna, jedzenie wegańskie, szkoły miały jednolity kontrolowany program nauczania realizowany w trybie domowym przez roboty sterowane programami sztucznej inteligencji. Programy były zatwierdzane w centrali Nowego Wspaniałego Świata niewielkim mieście Chcivos położonym na terenie Bankolandii.

Jedyny problem jaki nie był rozwiązany to była ochrona zdrowia. Pacjenci mający jakieś przestarzałe pomysły w głowach domagali się wszystkiego w nieograniczonych ilościach.

Robot ds ambulatoryjnych

https://en.wikipedia.org/wiki/Robot

Aby opanować problem stworzono klinikę o nazwie Spectrum Medycyny, której testową wersję sprawdzano w Sarmalandii. Dostępne w niej były następujące abonamenty:

1. Obsługa wyłącznie przez robota medycznego sterowanego programami sztucznej inteligencji

2. Obsługa przez robota medycznego z kontrolą raz w tygodniu przez rezydenta pierwszego roku specjalizacji

3. Obsługa przez robota medycznego z dostępem raz w tygodniu do rezydenta kończącego specjalizację

4. Obsługa przez młodego lekarza specjalistę

5. Obsługa przez starego, doświadczonego lekarza specjalistę

Serwis pierwszy był dostępny dla wszystkich obywateli ubezpieczonych i nieubezpieczonych. Wystarczyło, że zalogowali się oni przez smartfona do programu i naciskając odpowiednie klawisze komunikowali się z programem sztucznej inteligencji, która mogła jednocześnie obsługiwać 500 pacjentów. Miły głos po zgłoszeniu się pacjenta informował:

Wprowadź swój pesel, naciśnij enter i następnie wprowadź numer konta bankowego z którego z którego płacisz składki na ubezpieczenie globalne od wszystkiego

Niestety nieodpowiedzialni obywatele mylili się, zwłaszcza w drugiej części logowania, ale to już nie była wina admina. Tym, którzy przebrnęli przez logowanie miły głos polecał: podaj numer ICD -18 ( bo taki już numer obowiązywał w 2030 roku), który masz wpisany w swojej dokumentacji medycznej

Tym którzy przebrnęli przez logowanie głos polecał – zaznacz objawy, z którymi się zgłaszasz na konsultację. Na liście były wszystkie znane medycynie dolegliwości poczynając od absmak, przez krwawienie, na żołądka bóle kończąc.

Polecane były następujące procedury terapeutyczne

1. Głęboko oddychaj, kiedyś dolegliwość przejdzie

2. Wypij szklankę zimnej wody, to ci pomoże

3. Wypij szklankę melisy, uspokoi cię

4. Zażyj paracetamol, na pewno ci pomoże

Czas konsultacji wynosił 15 minut, po czym program sterujący jej przebiegiem mówił ciepłym głosem: Dziękujemy, że powierzyłeś na swoje dolegliwości, cieszymy się niezwykle, że mogliśmy ci pomóc. Bądź zdrów to jest to co życzymy ci za mocą słów. Po tym tekście rozlegała się kojąca muzyka relaksacyjna

Przebieg operacji nadzorują drony latające nad szpitalem, drony monitorują przez szklany sufit

https://pl.wikipedia.org/wiki/Robot_medyczny#/media/Plik:Robotic_CyberKnife_at_St._Marys_Of_Michigan.jpg

Powszechne wprowadzenie robotów w ochronie zdrowia zmieniło znacząco strukturę zatrudnienia. Wielu lekarzy nie było w stanie dostosować się do nowych w. Jedni, jeśli wiek pozwalał, przechodzili na emeryturę, drudzy starali nauczyć się innego zawodu, ale nie było to łatwe.

System już was nie potrzebuje – słyszeli gdy stukali do drzwi Ministerstwa Wszystkich Pacjentów przemianowanego obecnie na Ministerstwo Wyłącznie Dobrych Decyzji (https://www.gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1645-diagnoza-goraczka-zlota-rozdzial-dziewiaty).

Pierwszą inicjatywą ustawodawczą nowo powołanego ministerstwa była Ustawa o niewypowiadaniu pochopnych opinii medycznych, mająca stanowić integralną część pakietu ustaw. Lekarze, zwłaszcza ci starej daty, mieli skłonność do opiniowania wszystkiego, recenzowania, rozpatrywania pod różnymi kątami.

Najgorsze było to, że co i raz zwoływali konsylium i obradowali na nim nawet 24 godziny na dobę! Taka rozwichrzona wymiana swobodnych myśli nie mogła do niczego dobrego doprowadzić.
Niewypowiadanie pochopnych opinii nie rozwiązywało jeszcze całości problemów dotyczących leczenia. Pacjenci różnymi sposobami wchodzili w posiadanie leków – prośbą, podstępem, groźbą zmuszali lekarzy do coraz to droższych ordynacji.
Wszystko trzeba kontrolować, sprawdzać, nadzorować. Nie można niczego puścić na żywioł, a już w żadnym wypadku pozwolić decydować lekarzom samodzielnie. Najgorszym było jednak to, że lekarze krytykowali wprowadzane zmian nie tylko na zamkniętych forach, ale także w przestrzeni publicznej. Władze samorządu lekarskiego w pełni oddane idei digitalizacji medycyny wzywały niepokornych i rozgadanych kolegów, poddawali ich szczegółowym przesłuchaniom i wymierzali stosowną do przewinienia zawodowego karę.

Najlżejszą karą było 12 batów na goły gluteus maximus et medius. Karę realizowano przed siedzibą każdej okręgowej izby lekarskiej w samo południe, przy akompaniamencie dwunastu uderzeń dzwona. Dźwięki dzwona nadawały karze uroczysty wymiar.

Po wymierzeniu takiej kary lekarz ni był w stanie siedzieć więc w trosce o jego zdrowie oraz jakość obsługi pacjentów zawieszano mu PWZ na 12 miesięcy, zakładając, że każdy bat wymaga 1 miesięcznej rehabilitacji. Na czas zawieszenia PWZ pacjentów ukaranego lekarza przejmował program o nazwie dr Peozetencja Sztucznicka. W Sarmalandii pracowało 114 takich instalacji w związku z karą chłosty wymierzoną 114 lekarzom.

W czasie zastępowania lekarzy programy wprowadzały dane pacjentów z podległego POZ i konstruowały programy obsługi tej społeczności.

Na naradzie w Ministerstwie Wyłącznie Dobrych Decyzji po przeanalizowaniu pracy dr Peozentencji Sztucznickiej w 114 POZ-ach stwierdzono w końcowym raporcie jej zalety jako pracownicy POZ:

  1. Miała instrukcję obsługi
  2. Nie miały żadnych wymagań
  3. Zawsze zachowywała się tak samo
  4. Nie miała żadnych protegowanych pacjentów
  5. Przy wymianie oprogramowana nie żądała 3 miesięcznych odpraw
  6. Nie chodziła na zwolnienia lekarskie ani na emeryturę
  7. Nie miała dzieci, które musiała odebrać ze szkoły, mogła więc pracować po godzinach
  8. Nie chodziła na przerwę śniadaniową ani do WC
  9. Nie składała skarg ani nie podawały do sądu ministerstwa
  10. Określała refundację leków bez pomyłek na niekorzyść płatnika

Przy takiej liście zalet całkowita wymiana lekarzy na dr Peozetencje Sztucznicką była tylko kwestią czasu, a ten naglił bowiem wzrastała liczna

Trochę bardziej skomplikowana była sprawa ze specjalistami oraz szpitalami, ale informatycy pracowali dniami i nocami aby ten problem rozwiązać. Powszechnym narzekaniem pacjentów był niski poziom empatii jaki wykazywali lekarze. Przeprowadzono badanie (https://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/2804309 ), które wykazało, że dr Peozetencja Sztucznicka wykazywała wobec pacjentów większy poziom empatii niż realnie doktorzy. Jej wprowadzenie na skalę masową do systemu ochrony zdrowia było kwestą czasu, dodajmy niezbyt długiego.

Następny rozdział https://gdl.kylos.pl/wp/?p=35261

Dr n.med. Krystyna Knypl